SŁOWNICZEK
NAJPOSPOLITSZYCH RUSYCYZMÓW
ZEBRAŁ
L. CZARKOWSKI
DRUKARNIA NAKŁAD. JÓZEFA ZAWADZKIEGO W WILNIE. 1909
Rusycyzmami nazywamy wyrazy lub zwroty, wzięte z języka rosyjskiego, a używane przez sporą liczbę Polaków, którzy albo wskutek nieznajomości ojczystej swej mowy, bądź skutkiem prostego niedbalstwa, wprowadzają je do naszego skarbca językowego bez żadnej potrzeby, owszem — z wyraźną szkodą.
Rusycyzmy podzielić można na trzy kategorje:
1) Przeniesione żywcem, bez żadnych zmian, np. bojnia, strachowka, tarakan, wakansja, zabastowka itp.
2) Z niewielką zmianą w zakończeniu, rodzaju lub akcencie: zakaz, zwoszczyk, turma, wykluczyć, rozpłacić się, wziątka.
3) Przetłumaczone są i brzmią z polska, ale używamy ich w naszej mowie w znaczeniu odmiennem, np.: trzymać mowę, odkryć szkołę, wypowiedzieć się za czem, postawić tragedję itp.
Wśród rusycyzmów znajdziemy wiele takich, które nie są rodzimymi rosyjskimi, a które tem łatwiej dostały się do nas, np. pensjon, sztat, publika, recept, relsy, remont itd. Jest wreszcie garść takich cudzoziemskich, które były niegdyś w naszej mowie, przeszły od nas do Rosjan, a w ostatnich czterdziestu latach powracają od nich do nas zupełnie zbytecznie, ponieważ oddawna już zastąpiły je nasze własne.
Pomimo usilnych starań, nie zdołałem zebrać wszystkich rusycyzmów, — sądzę nawet, iż to jest niemożliwe. Jak mówimy: co głowa, to rozum, — tak samo prawie można powiedzieć: co Polak, wychowany pod wpływem rosyjskiej szkoły, urzędu, służby w wojsku lub pobytu w Rosji, to właściwe rusycyzmy. Zebrałem tu głównie te tylko, które się bardziej upowszechniły, a przez to stały się niebezpieczniejszymi dla czystości mowy naszej.
Mam to przekonanie, iż wielu z pośród nas grzeszy rusycyzmami dlatego tylko, że nie ma skąd dowiedzieć się, jak pewien wyraz brzmi istotnie po polsku. Przykłady z życia wzięte przekonały mię, iż kto czuwa nad sobą, tego mowa nawet podczas dłuższego pobytu w otoczeniu rosyjskiem nie nasiąknie rusycyzmami.
Cieszyłbym się, gdyby niniejsza książeczka mogła być w tem pomocną.
Wilno, w kwietniu 1908 r.
L. C.